Lampka do zadań specjalnych

Osoby, które po raz pierwszy przychodzą do naszego mieszkania, bywają zaskoczone. Złośliwi powiedzą zaraz, że nieładem artystycznym. Czasem tak, ale nie w tym rzecz. Znają mnie jako wielbicielkę czerni i szarości w ubiorze, form prostych i niewyszukanych, jeśli chodzi o dodatki. Tymczasem mieszkanie jest bardzo w kolorze, a raczej w kolorach.

lampka na biurko
źródło: makro.pl

Kolorowo mi
Kuchnia w pastelach, łazienka w ciepłych brązach z dodatkami w kolorze fuksji. Sypialnia w ulubionym kolorze małżonka, czyli w błękicie. A mój pokoik – kącik do pracy w kolorach wielu i w nieładzie na ogół. Nieład mnie nie rusza, bo absolutnie podpisuje się pod zdaniem ”Jeśli bałagan na biurku świadczy o bałaganie w głowie, o czym świadczy puste biurko…?”
Teoretycznie dokupienie kolejnego elementu do takiego pomieszczenia nie powinno być problemem, ale nic bardziej mylnego, bo w tym szaleństwie jest metoda. Jeszcze nie wiem jaka, a zatem dopasowanie krzesła, szafki czy nawet organizera na biurko, jest zawsze małą przygodą i wyzwaniem

Czego wymagam od lampki…?
Tym razem stanęłam przed koniecznością zakupu nowej lampki na biurko. Zasłużoną i wysłużoną lampkę zrzucił z biurka wszędobylski kotek, kilkanaście razy… Ostatni upadek zakończył się dla lampki fatalnie. Ze względu na to, że moja była lampka biurkowa była sprzętem wysłużonym i raczej kiepskim, do wyboru nowej solidnie się przyłożyłam.
Niestety rzadko mam okazję zasiadać do komputera przy najzdrowszym dla oczu świetle dziennym, a zatem nie ma mowy o kupowaniu lampki na szybko i jakiejkolwiek. Przygotowałam się jak należy i wyposażona w konkretną wiedzę, skoncentrowałam się na wyborze. Wiedząc czego mam wymagać od lampki na biurko, mogłam skupić się na tym co najistotniejsze – na kolorze, kształcie, czyli na tym, żeby lampka była ładna. Według moich kryteriów ma się rozumieć.
Oczywiście zanim zajęłam się wyborem pod kątem estetyki, zawęziłam wybór do lampek, które są solidne, z dużym kloszem, czyli oświetlają dużą powierzchnię. Wiem, że moja lampa powinna mieć długie, regulowane ramię i ruchomy klosz. Zdecydowałam, że kupię droższy wariant z diodą LED, bo daje chłodne, jasne światło i nie nagrzewa się.
No i oczywiście lampka na biurko musi być ładna i kolorowa. Tak w kontraście do ulubionego szarego dresu, w którym tak wygodnie siedzi się przy biurku.

Dodaj komentarz