Sushi hand made

Jestem wielką fanką kuchni orientalnych, a szczególnym uwielbieniem darzę sushi. Zapewne nie jest to specjalnie oryginalne, sushi jest dziś bardzo modne. Niemniej jednak w moim przypadku nie chodzi o trendy, modne knajpki, po prostu smakują mi ryżowe rolki z różnymi kolorowymi, pysznymi dodatkami.

pałeczki sushi
Niełatwo złapać, ale warto

Sushi w wersji domowej
Lubienie to jedno, a umiejętności drugie. Przyznam się, że sporo czasu zajęło mi opanowanie obsługi pałeczek. Zresztą do tej pory operuję nimi dość nieporadnie, ale daję radę. Kolejnym etapem dla każdego wielbiciela sushi jest oczywiście zmierzenie się z samodzielnym wykonaniem tego egzotycznego dania. Optymistycznie, ale i słusznie zakładałam, że wykonanie zgrabnych rolek nie będzie trudniejsze niż ujęcie ich pałeczkami. Pierwsze koty wcale nie były za płoty, choć oczywiście pod względem kształtu i wyglądu moje sushi odbiegało nieco od tego w ulubionej restauracji.

Sushi niejedno ma imię

uromaki
Wyższa szkoła jazdy – uramaki

Jak wiadomo lubię być dobrze przygotowana do tego rodzaju wyzwań, a zatem w pierwszej kolejności zabrałam się za teoretyczną wiedzę. Dowiedziałam się m.in. jakie są rodzaje sushi. Dzięki temu wiem, że nigiri to najprostsza forma, czyli wałek ryżu z jednym składnikiem na wierzchu. Moje ulubione maki to rolki przygotowywane na trzy sposoby. Hosomaki to te malutkie porcje z małą ilością składników i ryżem wewnątrz. Większe – futomaki zawierają więcej smakołyków i ryż wewnątrz. Uramaki to specyficzna formuła, trudniejsza do wykonania, ponieważ ryż jest na zewnątrz rolki, dodatkowo dekoruje się go np. sezamem albo awokado. Wyższa szkoła jazdy to temaki, czyli rożek z nori wypełniony ryżem i dodatkami.

sushi
Mniam…

Z czym do sushi
Warto również poznać pojęcia i składniki niezbędne do wykonania sushi. Podstawą jest nori i ryż. Nori to prasowane algi, w które zawijamy składniki sushi, można je kupić w marketach albo sklepach ekologicznych, wegańskich czy specjalistycznych. Ryż to kolejny ważny punkt. Kupujemy tylko ten przeznaczony specjalnie do sushi – krótkoziarnisty i klejący się. Zanim zagotujemy ryż należy go dokładnie wypłukać i odstawić na pół godziny namoczony w wodzie. Co jeszcze wykorzystamy w naszym sushi? Oczywiście wasabi – zielony chrzan, ostry jak diabli, ocet ryżowy, sos sojowy. Zaopatrujemy się także w marynowany imbir. Jeśli chodzi o akcesoria konieczna będzie mata bambusowa do rolowania i naprawdę ostry nóż bez ząbków. Awokado, ryba świeża, wędzona, paluszki krabowe, sałata, ogórek – wybór składników do sushi to kwestia doświadczenia, kreatywności i gustu.

Do dzieła!

sushi przygotowanie
Robimy sushi

Oczywiście zanim przystąpiłam do działania przeczytałam i obejrzałam instrukcje wykonania domowego sushi. Dowiedziałam się jak przygotować sos do ryżu i siebie do trudnego zadania, jakim jest zrolowanie foremnego sushi.
A zatem będziemy potrzebować miseczki z letnią wodą do płukania palców, pokrojonych, osuszonych składników. Na macie rozkładamy arkusz nori i nakładamy ryż na 2/3 powierzchni, bardzo cienką warstwą. W połowie ryżu umieszczamy wybrane składniki. Teraz pora na ostre wasabi. Odrobinę zielonego chrzanu rozsmarowujemy na brzegu nori po stronie bez ryżu. I najważniejsze – rolowanie, zawijanie… W tym celu zagniatamy matę od dołu do środka i dociskamy krawędź do ryżu, następnie rolujemy dalej przesuwając matę do góry. Rolkę kroimy ostrym nożem na małe porcyjki, takie „na raz”. Do sushi podajemy sos sojowy w miseczce.
Smacznego! Warto spróbować, wbrew pozorom to nie takie trudne.

Zdjęcia: shutterstock

Dodaj komentarz