Niektórzy zacierają zmarznięte dłonie w rytmie piosenki „Huhuha nasza zima zła”. Inni wykonują ten sam gest wyrażając w ten sposób zadowolenie oraz zachwyt rosnącą warstwą śniegu oraz spadającą temperaturą. Niestety niezależnie od pogodowych preferencji infekcje i przeziębienia mogą dotyczyć wszystkich. Choć niewątpliwie zahartowani amatorzy zdrowego ruchu mają o wiele większe szanse na uniknięcie kataru, kaszlu oraz innych wątpliwych „uroków” zimy.
Najważniejszy jest układ odpornościowy
Kluczem do sukcesu, jakim jest zdrowe przetrwanie sezonu jesienno – zimowego, jest oczywiście odporność. Wrodzona, nabyta, wypracowana poprzez zdrowy tryb życia… Jak łatwo się domyślić za podatność na bakterie, wirusy oraz inne patogeny odpowiada nasz układ immunologiczny. Jeśli działa sprawnie nie straszny mu atak grzybów, wirusów zimowych czy też bakterii wywołujących stany zapalne. Zmobilizowany do walki z wrogiem jest skuteczny i nie daje szans na rozwój infekcji. A zatem warto znać dobre i skuteczne sposoby na stymulowanie i wspieranie układu odpornościowego. Należy również poznać czynniki, które mogą go osłabiać. Szczególnie, że nie są to jakieś egzotyczne czy niezwykłe wyczyny, a raczej codzienne sytuacje, błędy i słabostki, takie jak np.
• palenie tytoniu,
• nieregularne odżywianie,
• nadużywanie alkoholu,
• nieregularny tryb życia,
• zbyt mało snu,
• stresy,
• częste podróże i zmiany klimatu,
• antybiotykoterapia.
W takich sytuacjach bardzo dobrym rozwiązaniem może być uodporniająca suplementacja, oczywiście najlepiej skonsultowana z lekarzem. Z reguły zalecane są bezpieczne i zdrowe preparaty na bazie jeżówki (Echinacea), z żeń szeniem, a także trany, probiotyki oraz proteglikany błonowe.
Trzeba zdrowo się odżywiać
Każdy z nas może na własną rękę pracować na swoją odporność. Najlepiej systematycznie i cały czas, a nie tuż przed pierwszym śniegiem. Od dawien dawna stosowanym sposobem jest zażywanie witaminy C. Wbrew pozorom nie chodzi tu wcale o małe kwaśne tabletki, ale np. o zdrową dietę bogatą w witaminę C. Warto wiedzieć, że nie tylko egzotyczne cytrusy dostarczają nam tego cennego składnika. Znajdziemy go w swojskiej kapuście kiszonej, papryce, natce pietruszki. A prawdziwą skarbnicą witaminy C jest dzika róża. Z uodparniającego i leczniczego działania znana jest także cebula, tania jak przysłowiowy barszcz i idealna do wielu potraw. Menu bogate w warzywa, owoce, zdrowe ryby, węglowodany złożone i chude mięso to mocne podstawy pod naszą odporność. Oczywiście są też preparaty witaminowe, które również warto mieć zawsze pod ręką
Ruch dla zdrowia, odporności i relaksu
Nie ma mowy o odporności na infekcje bez aktywności i zdrowego ruchu. Badania potwierdzają, że osoby z nadwagą czy otyłe chorują częściej. Podobnie jest z osobami, które większość czasu spędzają za biurkiem czy za kierownicą. Na szczęście nie trzeba wcale być wyczynowcem. Wystarcza np. półgodzinny spacer (nie tylko zimą, przez cały rok). Jeśli nie bawi nas energiczny i dynamiczny bieg czy fitness, alternatywą będą ćwiczenia rozciągające, relaksujące. Z czasem może się okazać, że aktywność staje się niezbędnym dopełnieniem każdego dnia.
W tym kontekście warto wspomnieć również o stresie. Oczywiście zaraz podniosą się głosy, że to nieunikniony towarzysz naszego życia. Ale również w sytuacjach stresujących doskonałym remedium może być wspomniany ruch, bieg, spacer, pełen werwy aerobic czy też wyciszająca joga. To sprawdzone sposoby na niepowodzenia, stresy i codzienne bolączki. Dzieje się tak za sprawa wydzielającej się serotoniny, która poprawia nam nastrój, a jednocześnie pobudza do działania układ odpornościowy.
Reasumując…
Nie dajemy się zimie, mrozom, deszczom i porywistym wiatrom. Jemy zdrowo, porzucamy używki i wprowadzamy do naszej codzienności wybrane formy aktywności fizycznej. No i nie zapominamy przy tym o odpowiedniej dawce snu, to niezbędny element budowania odporności nie tylko na zimę.
Zdjęcia: telegraph.co.uk, shutterstock, fotolia
