Możemy się oburzać i dąsać na uwagi dotycząc pań za kółkiem, nie zmienia to jednak faktu, że kobieta-kierowca ma pod górkę ze względu na… cechy przypisane płci. Nie bez powodu w warsztatach samochodowych i zawodowo za kierownicą częściej widujemy przedstawicieli brzydszej płci. Niemniej jednak są pewne rzeczy, które każda kobieta powinna wiedzieć, jeśli chce jeździć dobrze, bezpiecznie i sprawnym autem.
A zatem, aby uniknąć żartów o blondynkach czy rozczarowana w oczach małżonka, warto poznać podstawowe rzeczy, które kobieta powinna wiedzieć o swoim wymarzonym autku.
Przegląd – teoretycznie nie powinno być problemu, bo przecież kobiety z reguły pilnują terminów itp. Niestety okazuje się, że dziwnym zbiegiem okoliczności akurat data następnego przeglądu nie zapada w pamięć i nie trafia do terminarza. Tymczasem zapominalstwo w tym zakresie to możliwość utraty dowodu rejestracyjnego w czasie kontroli drogowej, a przede wszystkim ryzyko jazdy nie do końca sprawnym autem. Podczas przeglądu technicznego sprawdzane są bowiem m.in. stan zawieszenia, hamulców, opon samochodowych. A zatem data najbliższego przeglądu powinna być zapisana we wszelkich kalendarzach, planerach, notesach i terminarzach.

Fortuna toczy się kołem, a samochód na kołach. A zatem kolejny istotny element, którego nie zaniedbujemy to opony. Dlatego pilnujemy zmiany z zimowych na letnie i odwrotnie, a jeśli nie bardzo pamiętamy, jakie opony aktualnie niosą nasze wychuchane auteczko zapamiętajmy – tzw. zimówki mają wytłoczony płatek śniegu. Nie zaniedbujemy także kontroli stanu bieżnika, oczywiście można zlecić to fachowcom z warsztatu wulkanizacyjnego.

Nie ma rzeczy niezniszczalnych, również samochód może czasem wymagać naprawy, serwisowania. Najnowsze modele z komputerem pokładowym sygnalizują kiedy dzieje się coś niedobrego – wyświetla się wówczas stosowny komunikat. W starszych samochodach sygnałem jest zapalona kontrolka, warto zatem ogarnąć ich znaczenie. Pamiętajmy: zielona kontrolka oznacza, że dany element działa bez zarzutu, żółta ostrzega, że coś szwankuje, ale uda się dojechać do mechanika, czerwone światełko oznacza poważny problem. W takiej sytuacji lepiej od razu skontaktować się z mechanikiem i poprosić o radę, czasami takim samochodem nie należy jechać dalej.

Stłuczka, zarysowanie, drobna kolizja… no cóż takie rzeczy również mogą się zdarzyć. Nie chodzi tu o poważne sytuacje, kiedy konieczne jest wezwanie policji czy pogotowia. Porysowanie lakieru, wgniecenie drzwi albo zderzaka można „załatwić” bez udziału policji. Należy wówczas stanąć tak, aby nie utrudniać ruchu, ustawić trójkąt ostrzegawczy i włączyć światła awaryjne. Na autostradzie lub drodze ekspresowej stajemy na poboczu i ustawiamy trójkąt w odległości 100 m za samochodem (ok. 120 kroków). Na zwykłych drogach przepisowa odległość to 30 m. Konieczne jest także obfotografowanie samochodów i spisanie danych drugiego kierowcy. Warto mieć przy sobie gotowe wzory oświadczenia, które wystarczy tylko wypełnić.
Jazda samochodem ułatwia dotarcie do wielu miejsc, zapewnia swobodę, ale wiąże się również z dużą odpowiedzialnością. Nie tylko za siebie czy pasażerów, ale również za innych użytkowników dróg – kierowców i pieszych.
Zdjęcia: Shutterstock