Kto z nas dorosłych nie pamięta do dziś drogi przez mękę, jaką bywa nauka tabliczki mnożenia. Chyba tylko matematyczne „orły” nie mają z tym zadaniem problemu od samego początku. Jako humanistka walczyłam z mnożeniem długi czas, ale raz zapamiętane zasady i wyniki pozostają w głowie na zawsze.

Niedawno, przy okazji internetowych poszukiwań, trafiłam na bardzo fajny tekst, który po „ludzku” podchodzi o zagadnienia i co ważne daje proste wskazówki i odpowiedzi na pytanie jak nauczyć się tabliczki mnożenia.
Można na przykład zagrać z dzieckiem w kości – jedną rzuca dorosły drugą dziecko i na zmianę podają iloraz wyrzuconych cyfr.

Kolorowanki z tabliczką mnożenia to metoda, którą znam z dzieciństwa. Obrazek podzielony na części, w każdej zapisane działanie (np. 3×5, 4×8). A legenda wskazuje na jaki kolor pomalować dany fragment (np. 15 na czerwono, 32 na zielono).
Memory z tabliczką mnożenia opiera się na klasycznych zasadach tej gry, z tym że na odwrocie kart są zapisane działania oraz ich wyniki.
Czarny Piotruś to oczywiście nic innego jak klasyczna gra z tym, że poszukujemy par – zapisane działanie i odpowiedni wynik.
Zdjęcia: shutterstock, play.google, pokolorujswiat.com