Można powiedzieć, że przeważająca większość osób używa dziś tzw. komórek, mniej lub bardziej zaawansowanych. Niektóry najprostszych telefonów do dzwonienia i sms-owania, inni super nowoczesnych smartfonów, które „mogą wszystko”:). Warto jednak pamiętać, że korzystanie z tego popularnego gadżetu wymaga zastosowania się do swoistego savoir vivre’u, o czym niestety bardzo często zapominamy.
Chyba każdy z nas widział nieraz osoby siedzące przy kawiarnianym stoliku ze wzrokiem wbitym w wyświetlacz telefonu, mimo towarzystwa wokół. Znamy sytuacje, kiedy melodyjka czy dzwonek zakłócają seans kinowy albo co gorsza spektakl w teatrze. Telefony wibrujące i brzęczące podczas spotkań, głośne, kilkunastominutowe rozmowy w środkach komunikacji miejskiej – to niestety nasza codzienność. Warto zatem poznać podstawowe zasady „smartfonowej” etykiety .
Komunikacja miejska a nie telefoniczna
Autobus, tramwaj czy przedział w pociągu to nie prywatna przestrzeń, w której można omawiać najświeższe ploteczki, rodzinne problemy czy inne tego typu tematy. Rozmowa w środkach komunikacji to konieczność, która powinna dotyczyć niecierpiących zwłoki zagadnień i na pewno powinna trwać jak najkrócej, nie prowadzimy jej również tubalnym głosem co chwila wybuchając śmiechem.
Dyskrecja i szacunek dla współpasażerów dotyczą również słuchania muzyki – koniecznie używamy słuchawek, nie każdy ma ochotę na głośny recital naszego ulubionego wykonawcy.
Podczas spotkań…
Na pewno należy odłożyć nasz ukochany gadżet na bok, nie trzymamy go kurczowo dłoniach, nie spoglądamy co 10 sekund na wyświetlacz. Odebranie sms-a w czasie pogaduszek z kolegami czy nawet rodzinnej kolacji jakoś można przeboleć. Natomiast takie zachowanie w trakcje biznesowych, oficjalnych, zawodowych spotkań jest potężnym faux paux. Nie mówiąc już o przerywaniu rozmowy w realu i odpisywaniu na wiadomości…
Kolejnym modnym (a nie zawsze na miejscu) zachowaniem jest dzielenie się wrażeniami na gorąco na social mediach. No cóż… nie każdemu spodoba się tweetowanie, używanie hasztagów i udostępnianie z restauracji, kina, muzeum itp.
Film i spektakl to nie czas na rozmowy
Kino, teatr to nie miejsce na korzystanie ze smartfona. Koniecznie trzeba wyciszyć dzwonek, jeśli można najlepiej wyłączyć telefon. O ile pozostaje w opcji ON warto także przyciemnić ekran. Wibrujące, dzwoniące i świecące smartfony to przejaw braku szacunku dla innych osób na widowni, a w teatrze również dla aktorów występujących na scenie.
Bez pracy nie ma kołaczy
Nagminne jest również korzystanie z prywatnych telefonów w miejscu pracy. Począwszy od rozmów, przez sms-owanie aż po aktywną obecność na mediach społecznościowych. Oczywiście można mieć smartfon przy sobie, ale na pewno z wyciszonym dzwonkiem, a ewentualne kontakty ograniczamy do niezbędnego minimum i naprawdę ważnych spraw.
Dialog, a nie słuchowisko
Tryb głośnomówiący jest bardzo ważną funkcją, która doskonale sprawdza się w czasie jady samochodem. Można jej także używać w domu, w gabinecie, biurze itp., ale tylko wtedy, kiedy nie ma nikogo obok. Korzystanie z tej opcji w miejscach publicznych czy w obecności innych jest niedopuszczalne. To nietakt również w stosunku do rozmówcy, które nie wie, że ma więcej niż jednego słuchacza.
Zdjęcia: shutterstock
.