Jako osobnik o skórze wrażliwej, skłonnej do podrażnień, mam zdecydowanie ograniczony dostęp do wielu fajnych kosmetyków. Najczęściej ubolewam nad tym, że wśród moich kosmetyków do mycia i pielęgnacji nie ma zbyt wielu pięknie pachnących, aromatycznych produktów. Przeważają te neutralne, bezzapachowe, bezbarwne.
Marzą mi się kwiatowe kąpiele
Zapewne to właśnie ta tęsknota za kosmetykami kolorowymi, kwiatowymi, pełnymi aromatów, spowodowała, że dałam się namówić na zmysłowo pachnący kwiatami pomarańczy, żel pod prysznic. Na pewno na moją decyzję wpłynął także fakt, że kosmetyk poleciła mi mama, która doskonale wie, jakie mogą być konsekwencje kosmetycznych eksperymentów. Zwłaszcza, że sama miewa problemy z dopasowaniem płynu do kąpieli, kremu do twarzy itp.
Zrelaksowana i pachnąca
A zatem, jako posłuszna córka, przyjęłam z zainteresowaniem i maleńką obawą naprawdę pięknie pachnący kremowy żel pod prysznic Kwiat Pomarańczy Le Petit Marseillais. Już sama nazwa brzmi kusząco, nieprawdaż? Zarówno obietnica aromatu kwiatów pomarańczy, jak i sama nazwa marki rodem z Prowansji. I rzeczywiście – okazało się, że Kremowy żel pod prysznic Kwiat Pomarańczy spełnia obietnice zawarte w nazwie – jest kremowy, delikatny i zachwyca zapachem białych kwiatów pomarańczy.
Ale nie samym kwieciem i najpiękniejszą nawet wonią człowiek żyje, a właściwie myje się. Z mojego punktu widzenia istotne jest także neutralne pH żelu oraz naturalne, roślinne składniki, które łagodnie obchodzą się z moją wrażliwą skórą. Poza tym wyczytałam, że kwiat pomarańczy działa także odprężająco i relaksująco… Cóż, póki co jestem odprężona i już się zrelaksowałam, bo pięknie pachnący Kremowy żel pod prysznic Kwiat Pomarańczy nie wywołał u mnie nieprzyjemnego podrażnienia. Nie straszę również żadną wysypką. Jestem natomiast zadowolona bo wreszcie mam dobry, pachnący kosmetyk.