Moje własne doświadczenia macierzyńskie jeszcze przede mną. Póki co wiem co nieco teoretycznie i praktycznie, dzięki czynnemu zaangażowaniu w opiekę nad siostrzeńcami oraz chrześniakiem. Oczywiście wiem, że jak przyjdzie co do czego i tak wiele rzeczy będzie dla mnie nowością. Niemniej jednak spora część wiedzy zostaje w głowie… przynajmniej taką mam nadzieję. Takie optymistyczne przemyślenia poczyniłam ostatnio przy okazji lektury ciekawych tekstów, których tematem było jakże ważne rozszerzanie diety niemowlaka.
Nowości w diecie dziecka
Cóż się zatem okazuje i czego się dowiedziałam? Pochwalę się nieskromnie, że sporo na ten temat wiem i potwierdziły to przeczytane teksty. Pamiętam jeszcze i to całkiem nieźle większość schematu wprowadzania nowych smaków i produktów do menu maluszka. Wiem, że rozszerzanie diety niemowlaka powinno być dostosowane do apetytu i potrzeb konkretnego dziecka, niemniej jednak jest ujęte w pewne ramy czasowe. Dzięki wiadomościom ze strony http://www.zdrowystartwprzyszlosc.pl/zywienie-dzieci/rozszerzanie-diety przypomniałam sobie, że dzieci karmione naturalnie nieco później poznają nowości – najczęściej po 6 miesiącu życia. Natomiast maluszki żywione mlekiem modyfikowanym mogą skosztować np. jabłuszka ok. miesiąca wcześniej. Wśród pierwszych nowych produktów znajdują się np.:
• bezglutenowe kaszki, kleiki,
• przeciery i musy, czyli owoce i warzywa (np. jabłka, banany, brzoskwinia, dynia, marchewka, szpinak),
• mięso (kurczak, indyk, chude ryby) w formie musu albo przecieru,
• glutenowe kaszki – pszenne i owsiane,
• żółtko jaj.
Dalsze rozszerzanie diety niemowlaka to kolejne etapy pomiędzy 8/12 miesiącem a 3 rokiem życia. W tym czasie menu małego smakosza zaczyna wyglądać i smakować coraz atrakcyjniej. Pojawiają się w nim np.:
• twarożki, jogurty,
• produkty zbożowe ze skrobią (makarony, kasze, ziemniaki),
• więcej rodzajów mięsa i ryb (cielęcina, wołowina),
• warzywa strączkowe,
• surowe warzywa i owoce,
• owoce egzotyczne,
• czekolada – po 1 roku życia.
Budujemy i utrwalamy relacje
Jednakże najbardziej interesujące z mojego punktu widzenia są elementy dotyczące rozwoju dziecka związane z jedzeniem i z rozszerzaniem diety niemowlęcia. Jak się bowiem okazuje nie chodzi tylko i wyłącznie o dodawanie nowych produktów, wartość odżywczą. Choć ma to oczywiście ogromne znaczenie. Należy pamiętać, że posiłki odgrywają bardzo ważną role w budowaniu więzi. W przypadku najmniejszych dzieci karmionych piersią, a nawet butelką, jest to więź najbliższa, fizyczna. Warto zatroszczyć się o to, aby wraz z rozwojem i usamodzielnianiem się dziecka nadal zachować taką bliskość, głównie za sprawa wspólnego celebrowania posiłków.
Nowe umiejętności i upodobania dziecka
Coraz bogatsze menu maluszka to również czasem trudne lekcje spożywania nowych produktów. Pamiętajmy o tym, że niemowlę rodzi się z wrodzoną umiejętnością ssania, która wystarcza, aby skonsumować mleko z butli albo z piersi. Ale kiedy w menu pojawiają się nieco bardziej wymagające konsystencje, maluch ma przed sobą niełatwe zadanie. Zapewne nie każdy wie, że takie np. przeżuwanie, czyli coś bez czego nie zjemy większości posiłków, to dla dziecka wyzwanie nawet na kilka miesięcy (nauka może trwać od 4 do 12 miesiąca życia).
Stopniowe rozszerzanie diety dziecka wprowadza do jego menu także nowe smaki i kolory. To etap, na którym możemy obserwować preferencje i gust malucha. Są dzieci, które mogłyby jeść tylko owoce i kaszki. Inne są szczęśliwe kiedy w menu pojawia się mięso. Są mali wielbiciele papek oraz musów i dzielne maluchy, które wcześnie radzą sobie z większymi kawałeczkami w potrawach.
Artykuły na stronie http://www.zdrowystartwprzyszlosc.pl/zywienie-dzieci/rozszerzanie-diety są dla mnie najbardziej interesujące i na swój sposób odkrywcze właśnie dlatego, że objaśniają jak istotna jest dieta dziecka. Wiem, że to więcej niż kalorie, minerały czy witaminy. To bardzo ważne zagadnienie także z punktu widzenia ogólnego rozwoju, zarówno usamodzielniania się, jak i utrwalania więzi rodzinnych.
Zdjęcia: parents.com, iStock, shutterstock