O Piwnicznej wspominałam jakiś czas temu zastanawiając się nad możliwością wyjazdu do tej malowniczej miejscowości i zakwaterowania w prawdziwie góralskim domostwie. Póki co, stęsknieni za nadmorskim klimatem, wybraliśmy urlop nad morzem. Natomiast na dom w górach, a konkretnie w Piwnicznej postawili nasi znajomi. Wrócili zachwyceni, a zatem na wypoczynek w sezonie jesienno – zimowym mamy już mocne postanowienie wyjazdu w beskidzkie plenery.
Atrakcje Piwnicznej – każdemu według potrzeb
Poniekąd czujemy się rodzicami chrzestnymi sukcesu, jakim był urlop przyjaciół. To my podsunęliśmy im pomysł na Piwniczną i pięknie położony Dom z widokiem. Tym bardziej byliśmy żywo zainteresowani ich wrażeniami i opinią na temat miejscowości, atrakcji i zakwaterowania.
Oczywiście nie miałam najmniejszych wątpliwości jeśli chodzi o uroki Piwnicznej. Nie chodzi tylko o moje mgliste wspomnienia pobytu przed laty. Czytałam sporo na temat tego miejsca i znam je z opowieści znajomych. Zachwycają oczywiście pejzaże, piękny Poprad, ale przecież nie jedziemy na urlop tylko dla estetycznych uniesień. W Piwnicznej jest tak, że dla każdego coś dobrego. Przede wszystkim to raj dla amatorów „łażenia po górach”. Zarówno dla starych wyjadaczy, jak i dla żółtodziobów. Trasy pełne pięknych widoków to także wybór wielbicieli zwiedzania na rowerze i w siodle. Nasi przyjaciele byli również zachwyceni spływem przełomem Popradu na trasie Piwniczna – Rytro. Na zwolenników spokojniejszych form relaksu czekają ścieżki zdrowia w Parku Zdrojowym czy też kulturalne wydarzenia w Pijalni Artystycznej.
Dom w górach z widokiem na Poprad
Noclegi w Piwnicznej to kolejny temat, nad którym warto się zatrzymać. Oczywiście mamy tu hotele, pensjonaty, przytulne kwatery, ośrodki wypoczynkowe. Jest także moja ulubiona opcja, czyi dom w górach – taki z ogromniastych bali, góralskie domostwo z prawdziwego zdarzenia. Tego typu miejsce zasugerowaliśmy przyjaciołom, a konkretnie Dom z Widokiem zachwalany przez innych znajomych. Bez wątpienia jest to prawdziwy dom w górach, o czym można przeczytać na stronie internetowej. Jest to naprawdę „kawał domu” – 110m², z parterem, kondygnacją, okazałym tarasem (35m²) i oczywiście słynnym widokiem. Za oknami mamy bowiem przepiękny obraz „na żywo” – beskidzkie krajobrazy, malownicze wzniesienia i Poprad.
Nasze plany na zimowy wypoczynek bardzo zahaczają o Piwniczną. Tym bardziej, że jest to idealne miejsce dla większej grupy amatorów beskidzkich plenerów. Spokojnie wypocznie tu nawet 10 osób, a my lubimy wyjeżdżać w większym, doborowym składzie.
Zdięcia: domzwidokiem.com, beskidsadecki.eu, turystyka.piwniczna.pl