Weselnych kreacji czar…

Podobno wszystkie kobiety uwielbiają się stroić, przymierzać, kupować. Najczęściej po to, żeby stanąć kiedyś przed otwartą szafą lub garderobą, zrobić dramatyczną minę, pozę i zbolałym głosem oświadczyć „Ja nie mam co na siebie włożyć”. Ewentualnie po to, aby po założeniu wymarzonej, drogiej, ekskluzywnej sukienki odpowiedzieć na lawinę komplementów niedbale i nonszalancko „Och, taki tam staroć, zarzuciłam na siebie w pośpiechu…”

Fot:klif.pl
Fot:klif.pl

Być kobietą, być kobietą…
Oczywiście mam w sobie pewną dozę takich typowo kobiecych zachowań. Głównie jeśli chodzi o autentyczne i szczere wrażenie, że zasadniczo nie mam co na siebie włożyć. Kupować też lubię, przymierzać nie bardzo, zdecydowanie najmniejszą frajdę sprawia płacenie. Niemniej jednak o ile kupuję wygodne adidasy, modne, niebanalne botki czy moje ukochane legginsy w różnych wersjach, mogę cierpliwie wybierać, mierzyć i nawet bez bólu zapłacę. Prawdziwym wyzwaniem jest zakup tzw. kreacji na wyjście. I właśnie teraz przede mną wyprawa oraz trudy znalezienia sukienki na wesele. I to takie rodzinne, z liczną obsadą i na dużej sali. Zgroza…

Weselny kompromis
Muszę się przyznać, że nie należę do tych kobiet, o których mówi się, że są jak z żurnala, zawsze eleganckie itd. Oczywiście posiadam i chętnie noszę np. buty na obcasach, nawet mam w szefie kilka sukienek. Ale mój styl to zdecydowanie nonszalancka swoboda lub też swobodna nonszalancja. A zatem wybór eleganckiej kreacji, ekskluzywnej sukienki, która wkomponuje się w imprezę na 100 par, to dla mnie droga przez mękę i wizja spędzenia w tejże kreacji całonocnej imprezy. Jak znam życie skończy się na wariacjach na temat klasycznej małej czarnej. W wersji na wesele będzie to mała w innym kolorze. Na przykład w czerwonym, jeśli zdecyduje się zaszaleć. Niestety na pewno po raz kolejny nie odważę się na wielkie wejście w prawdziwie eleganckiej, szykownej, długiej sukni. Nie zaskoczę również mojego małżonka oraz rodziny falbanami ani koronkami przy weselnej kreacji.

Dodaj komentarz