Jeszcze nie tak dawno bawiliśmy się sylwestrowo, a tu już za chwilę pączkowa rozpusta w tłusty czwartek i ostatki. Pamiętam, że jako dziecko lubiłam ten okres, objadanie się zakazanymi na co dzień słodkościami i wtorkowych przebierańców, wśród których byłam również ja.

Warto wiedzieć, że ostatkowe tradycje na świecie wyglądają różnie, na pewno bardziej hucznie. I choć chętnie zobaczyłabym z bliska karnawał w Rio czy też słynne weneckie bale, największy sentyment mam do rodzimej tradycji, która niestety stopniowo zanika.
Ostatki to oczywiście ruchome święto, związane z wielkim postem i świętami wielkanocnymi. Zamyka czas karnawału i właśnie dlatego tradycyjnie w tym dniu można bawić się naprawdę hucznie.

Najbardziej znana celebracja karnawału i ostatków to oczywiście parady i szaleństwa w Rio de Janeiro.
Nie można zapomnieć o „stolicy” karnawałowych balów, czyli Wenecji.


A jak jest w innych krajach?
Niektórzy obchodzą np. Mardi Gras, czyli tłusty wtorek, który oznacza słodką rozpustę i efektowne parady (np. w nowym Orleanie).


Wiele krajów anglosaskich celebruje tzw. Pancake Day, idealny dzień dla naleśnikowych łasuchów.


Zdjęcia: shutterstock, aboutbrasil.com, daily.co.uk, telegraph.co.uk, venice-carnival-italy,com, wikimedia, gettyimages