Latem dzieci i młodzież niecierpliwie wyglądają wakacji, natomiast zimą wyczekują ferii zimowych. Najważniejsza jest oczywiście dwutygodniowa przerwa w zajęciach szkolnych. Nie trzeba się uczyć, zrywać z łóżka bladym świtem, można posiedzieć dłużej z kolegami albo przy komputerze. Dla wielu osób ferie to czas wyczekiwanych wyjazdów, np. w góry, na narty itp. A co jeśli w tym roku nie uda się jednak nigdzie wyjechać? Czy ferie w domu muszą być nudne…?
Kiedy na ferie zimowe….?
Na dobry początek najważniejsze, czyli terminy ferii zimowych AD 2018. Wiadomo przecież, że co roku okres ferii wypada rożnie w poszczególnych województwach. Aktualny terminarz na rok szkolny 2017/2018 wygląda następująco:
- 15 stycznia – 28 stycznia województwa: dolnośląskie, mazowieckie, opolskie, zachodniopomorskie
- 22 stycznia – 4 lutego województwa: podlaskie, warmińsko – mazurskie
- 29 stycznia – 11 lutego województwa: lubelskie, łódzkie, podkarpackie, pomorskie, śląskie
- 12 lutego – 25 lutego województwa: kujawsko-pomorskie, lubuskie, małopolskie, świętokrzyskie, wielkopolskie.
Ferie z planem
Wiemy już zatem KIEDY, pozostaje istotniejsza i trudniejsza część – czyli JAK, skoro nie zabieramy dzieci na zimowy urlop, ani nie wysyłamy ich na żadne zimowiska czy obóz. Warto mimo to zaplanować jakieś atrakcje, najlepiej również wspólne. Tym bardziej, że wbrew pozorom jest ich wiele, również poza modnymi, górskimi kurortami. Plany na ferie muszą uwzględniać dyspozycyjność czasową rodziców, ale także zainteresowania, temperament i wiek dziecka. Nastolatki raczej nie będą preferować całego dnia w towarzystwie mamy i taty, ale można uwzględnić jedno czy dwa wyjścia do kina, teatru czy nawet na buszowanie po wyprzedażach. Gra planszowa w domu wieczorem? Można raz na jakiś czas zachęcić nastoletnią pociechę do takiej wspólnej zabawy. W przypadku młodszych dzieci na pewno trzeba się bardziej postarać, wykazać kreatywnością, ciekawymi pomysłami i większym zapasem czasu.
Ferie w mieście – półkolonie
Dość oczywistym, ale i całkiem dobrym rozwiązaniem są tzw. półkolonie zimowe, które są dostępne w każdym większym mieście, ale również w małych miejscowościach. Organizują je szkoły, przedszkola, instytucje takie jak domy kultury, biblioteki, a także prywatne firmy. Najlepiej poszukać aktualnych informacji w internecie (np. na stronie urzędu miasta czy gminy). Zanim zapiszemy dziecko na półkolonie należy sprawdzić wymagane zezwolenia, powinny być zatwierdzone przez Kuratorium Oświaty. W ramach półkolonii dzieci mają zapewnioną opiekę od rana do godzin popołudniowych (nawet do 18-00), bawią się zarówno na świeżym powietrzu, jak i w świetlicach i na salach gimnastycznych.
Miasto na ferie – w co się bawić
Ferie z rodzicami w mieście to wyjątkowa okazja na rożne wspólne zabawy. Od zjeżdżania na sankach czy nartach, przez lepienie bałwana, spacery, po poznawanie lokalnych atrakcji. To dogodny moment na to, aby uzupełnić zaległości kinowe, teatralne, poznać muzea, na które nigdy nie ma czasu. W wielu miastach działają kręgielnie, salony gier, w których każdy (mały i duży) znajdzie coś dla siebie. Można wyjątkowo zjeść pizzę czy inny mało dietetyczny przysmak zamiast obiadu .
Ferie w domowych pieleszach
Kiepska pogoda, wieczór w domu – to okazja, aby przypomnieć sobie jak fajnie można spędzać czas rodzinnie. Klasyką są oczywiści gry – planszowe, karciane, kalambury itp. Młodsze dzieci chętne pobawią się w teatrzyk, budowę domowego namiotu i camping pod gołym… sufitem. Wspólne gotowanie i pieczenie to świetny pomysł na czas mamy i córki, podobne jak majsterkowanie małego i dużego mężczyzny.
Warto także pozostawić nasze pociechy samym sobie, choć na krótki czas. Wcale nie trzeba starannie wypełniać każdej chwili zimowych ferii. Odrobina nudy to najlepsza metoda, aby wyzwolić kreatywność dzieci. Szczególne dziś, kiedy mają wszystko na wyciągnięcie ręki – bajki non stop, komputerowe gry, smartfon z internetem itp. Odłączenie na chwilę od telewizora i komputera to również dobry pomysł na domowe ferie.
Zdjęcia: pixabay.com, shutterstock
