Jak ubiera się kobieta

Jestem kobietą. Tak śpiewała Edyta Górniak, a ja poniekąd identyfikuję się z tym stwierdzeniem. Mąż potwierdza, że jestem i że się identyfikuję i że czasem nawet to widać. Ale mimo, że jakiś czas temu minęła już moja nastoletniość, nadal nie mogę się przekonać do kobieco poprawnego stylu ubierania, a moja szafa nie pęka w szwach od eleganckich sukienek czy klasycznych kostiumów.

ubrania i podpisane gadżety
źródło:www.mybaze.com

Pani w pewnym wieku
Na moje szczęście trudno dziś tak naprawdę określić i zdefiniować jak powinna ubierać się kobieta w „pewnym wieku”. Przy czym jak wiadomo tzw. pewien wiek może oznaczać zupełnie różne liczby, zgodnie z zasadą, że punkt widzenia zależy od punktu siedzenia. Dla dziesięciolatki pełnoletnia osoba to już dorosła, starsza pani, a nawet staruszka (tak w okolicach 40-50 lat). Nastolatki bezlitośnie używają określenia starsza pani wobec kobiet po trzydziestce. I tak dalej… Szczerze mówiąc dla mnie chyba nie istnieje „pewien wiek” w kontekście odpowiednich ubrań dla kobiet. Oczywiście rozumiem dress code związany z miejscem pracy, okoliczności takie jak elegancki bankiet, wesele czy wyjście do filharmonii.
Ale generalnie uważam, że ubrania są dla kobiet, a nie kobiety dla ubrań. W związku z tym noszę to, co lubię.

Młodzieżowe bluzy – dla mnie jak znalazł
Ten przydługi, nieco zagmatwany wstęp ma uzasadnić moją fascynację bluzami z nadrukami i napisami. Szczególnie, że spotykam się z taką klasyfikacją ubrań z pomysłowymi napisami, która zalicza je do mody młodzieżowej.
No cóż… gdzie właściwie jest granica wieku młodzieżowego i absolutnie nie-młodzieżowego…?
W każdym razie przyznaję, że jestem absolutnie zachwycona bluzami, t-shirtami do poczytania. Podobają mi się te dowcipne i te nieco prowokujące. Lubię polskie napisy, ale fajne angielskie sentencje też mogę z dumą zakładać.

źródło:www.mybaze.com
źródło:www.mybaze.com

Napisy i obrazki w mojej szafie
Oglądając ubrania dla kobiet w sklepach internetowych, zainteresowałam się oczywiście również innymi podpisanymi gadżetami, np. torby prezentują się całkiem ciekawie. A potem trafiłam na bluzy z nadrukami. I znów okazuje się, że inwencja projektantów nie zna granic. Uwielbiam sportowe bluzy i naprawdę mam ogromny problem przeglądając niebanalne i pomysłowe ubrania dla kobiet, a wśród nich bluzy z uroczą kocią mordką, kultową matrioszką albo niekoniecznie grzeczną sentencją. Do wyboru i koloru – idealne dla mnie. Chociaż pomimo najszczerszych chęci nie zaliczam się już raczej do młodzieży.

Dodaj komentarz