Z cyklu „Zachwyty nad Stasiem” oraz jak inspiruje mnie ten uroczy maluch i jego zaradna mama. Dziś temat pozornie banalny, produkt znany od lat… a okazuje się, że nadal może zapewniać nowe i miłe doznania. Tym razem będzie słów kilka o oliwce dla dzieci, o tym jak uwielbia ją Staś i jak ja na tym skorzystałam.
Inspirujące spotkania ze Stasiem
Gwoli przypomnienia – główny bohater to Staś, mój chrześniak, prawie roczny synek mojej przyjaciółki. Jak zwykle wizyta i stopniowe poznawanie zwyczajów takiego małego człowieka, to dla mnie inspiracja i zachęta do poszukiwań. Mój małżonek uważa nawet, że teoretycznie jestem doskonale przygotowana do macierzyństwa i mogłabym startować w teleturniejach o takiej tematyce. Nie ukrywam, że rozwój, pielęgnacja, opieka i swoiste rytuały związane z niemowlęciem, są dla mnie naprawdę fascynujące, urocze i bardzo ciekawe. Nie sposób pominąć również faktu, iż bardzo chętnie sięgam po niemowlęce i dziecięce kosmetyki czy przysmaki. Na przykład takie jak moje ostatnie odkrycie, które zawdzięczam oczywiście Stasiowi, czyli oliwka dla dzieci na dobranoc.
To jest naprawdę oliwka Na Dobranoc
Tak się złożyło, że nie tak dawno miałam okazję być świadkiem wieczornej toalety i przygotowań do snu mojego uroczego chrześniaka. Widok słodkiego bobasa, który znajduje już sporo radości i frajdy w pluskaniu się w wanience, jest naprawdę uroczy. Ale przyznam szczerze, że najbardziej oczarował mnie masaż, będący częścią specjalnego rytuału, który praktycznie co wieczór pomaga skutecznie i jakże miło uśpić maluszka. Mama malutkiego Stasia przyznała mi się, że trafiła na informację o tym jakże przyjemnym sposobie usypiania przy okazji zakupu oliwki dla dzieci JOHNSON’S® Baby na dobranoc. Nie tylko doskonale nawilża ona delikatną skórę maluszka, ale także ułatwia łagodne usypianie. Zawiera bowiem specjalną mieszankę relaksujących aromatów NaturalCalm™. Na własne oczy widziałam rozanieloną buzię Stasia, który z ukontentowaniem przyjmował delikaty masaż. Widziałam też, że wystarczą dwie, trzy kołysanki i maluch błogo zasypia.
Oliwka nie tylko dla dzieci
Oczywiście nie byłabym sobą, gdybym nie sprawdziła o co chodzi z tym rytuałem i cóż ta za oliwka dla dzieci na dobranoc. Chyba każdy przyzna, że instruktażowy film na ten temat jest uroczy…
Na razie przetestowałam oliwkę na swojej wrażliwej skórze. Zasnęłam jak zawsze bez problemów, więc nie wiem czy na mnie również działa usypiająco. Natomiast na pewno sprawia, że moja dorosła skóra jest miękka, delikatna i nawilżona.
Zdjęcia: shutterstock, johnsonsbaby.com.pl, facebook.com/johnsonsbabypolska