Korzystając z letnich wolnych dni i perspektywy urlopu, coraz poważniej mierzymy się z decyzją o przyjęciu do naszej wesołej gromadki nowego czworonoga – psa oczywiście…
Obydwoje chcemy pieska
Ja o piesku marzę od dawna. Nasz kocur Pimpek konfrontowany z różnymi przyjaznymi pieskami wykazuje duże zainteresowanie, jest towarzyski i akceptuje kudłatych gości w domu. Muszę przyznać, że nawet mój nieco sceptycznie nastawiony małżonek jest już praktycznie na TAK. Największy wpływ na takie nastawienie miały wirtualne i jedna realna wizyty w schronisku. Prawdziwy facet zawsze będzie poruszony losem takich psich sierotek…
Nasz pies będzie… nasz
Fajne jest to, że teraz już razem możemy coraz poważnej zastanawiać się nad tym jaki będzie nasz piesek, ile będzie miał lat… szczeniak czy dorosły, on czy ona, mały, duży, kudłaty czy może nie. Skłaniamy się raczej ku dorosłemu pieskowi, ponieważ nie do końca mam przekonanie, że Pimpuś zaakceptowałby radosnego, figlarnego szczeniaczka. A zatem bierzemy pod uwagę kilkuletniego pieska, chyba psią dziewczynkę, żeby była równowaga płci. Zdecydowanie niewielką, ze względu na metraż i na Pimpka.
Będzie czas na wspólne zabawy
Wielką frajdę sprawia nam również wspólne poszukiwanie ważnych i ciekawych informacji na temat psa w domu. Ostatnio mój dotychczas sceptyczny małżonek bardzo „wciągnął” się w planowanie wspólnych zabaw z potencjalnym psem. Okazuje się, że czytając o pielęgnacji czy karmach można dowiedzieć się przy okazji jak bawić się z psem, jak nauczyć go aportowania czy poszukiwania smakowitych skarbów.
Oczywiście obydwoje już nie możemy doczekać się wprowadzenia w czyn pomysłów, które znaleźliśmy np. tutaj. I oczywiście mamy zamiar bawić się piłką, frisbie. Ambitnie planujemy nauczyć naszego przyszłego psa aportowania czy tropienia – przysmaków albo ulubionej pańci
Wiemy doskonale, że nie wystarczy wiedzieć jak bawić się z psem. Na szczęście nie musimy specjalnie poszukiwać weterynarza. Pani doktor, która zajmuje się Pimpkiem jest jak najbardziej godna zaufania. Natomiast czytamy sporo o adaptacji psiej sierotki ze schroniska, do nowych, domowych warunków.
Zdjęcia: dogvacay.com, shutterstock, friskies.pl