Lato to słoneczne, upalne dni i stroje, które zdecydowanie więcej odsłaniają. Chociażby ze względów praktycznych, trudno ubrać się od stóp do głów, kiedy temperatura sprawia, że nawet asfalt mięknie. Pogoda dla krótkich spodeniek, wydekoltowanych sukienkę mini, kostiumów plażowych wymaga jednak pewnych starań i zabiegów. Do letnich stylizacji najlepiej pasują… gładkie nogi. Gładkie, czyli bez zbędnych włosków.
Laserem w zbędne owłosienie
Skuteczna depilacja to temat, który zyskuje na aktualności i atrakcyjności wraz ze wzrostem temperatury na zewnątrz. Tymczasem najskuteczniejsze metody, takie jak chociażby depilacja laserowa, należy wprowadzać w życie zdecydowanie wcześniej. Przyznam, że był taki czas, kiedy bardzo poważnie brałam pod uwagę zabieg laserowego usuwania włosków. Niestety jestem w tym przypadku na straconej pozycji – jako rasowa, naturalna blondynka nie kwalifikuję się raczej do tego rodzaju zabiegów. A szkoda, bo naprawdę jest to obiecująca metoda. Znam zresztą szczęśliwe szatynki, które bardzo chwalą sobie laserową depilację. A zatem nie dyskryminuję ciemnowłosych i wspominam to i owo o laserze w walce ze zbędnym owłosieniem.
Depilacja – komu tak, a komu nie
Zacznę od rzeczy najważniejszej z mojego punktu widzenia. Dlaczego laser mówi blondynkom NIE. Podstawą sukcesu jest zawartość melaniny (ciemnego barwnika włosa). Wiązka energii emitowana przez laser jest pochłaniana przez melaninę i uszkadza macierz włosa. A zatem, jak łatwo się domyślić, mój piękny, złocisty, jasny włos bez odpowiedniej dawki melaniny nie zareaguje prawidłowo. Dlatego zabiegi laserowej depilacji nie są skuteczne u blondynek oraz osób o jasnych, rudnych włosach.
A dla kogo depilacja laserowa jest prawdziwym wybawieniem? Na pewno dla osób (głównie kobiet), które zmagają się z podrażnieniami po standardowych metodach, takich jak depilator, golenie czy chemiczne środki do depilacji. Najczęściej problemem są wrastające włoski, krostki, grudki, czyli stany zapalne. Laser nie tylko skutecznie walczy z owłosieniem, ale także koi podrażnioną skórę.
Dlaczego warto zainwestować w depilację laserową.
Nie oszukujmy się – depilacja laserowa nie jest tania. Ale z reguły to co dobre – kosztuje. Aby wyeliminować niemalże wszystkie włoski potrzeba kilku zabiegów, od 3 do 6. A skoro jeden może kosztować kilkaset złotych (np wąsik – 200–300 zł, łydki – 500 zł, bikini – 300–400 zł), to rachunek jest prosty. Ale jeśli weźmiemy pod uwagę fakt, że po takiej serii lato możemy powitać w każdej chwili, bo nogi będą zawsze gładziutkie, inwestycja staje się naprawdę opłacalna. Zapewne ktoś może zapytać dlaczego potrzeba serii zabiegów. Otóż niestety nasze włosy nie rosną na komendę i wszystkie razem. W trakcie zabiegów są w różnej fazach, a depilacja jest skuteczna tylko w przypadku tych, które są w fazie wzrostu. Reszta, tzw. uśpione cebulki, oberwie laserem następnym razem. Stąd też konieczność powtarzania laserowego ostrzału w ustalonych odstępach.
Depilacja laserowa – to trzeba wiedzieć
Oczywiście są pewne przeciwwskazania, które warto znać:
• opalona skóra;
• przyjmowanie leków światłouczulających – ryzyko nieprawidłowej reakcji skóry na światło słoneczne i światło laserowe (m.in. antybiotyki na trądzik czy leki przeciwdepresyjne);
• ciąża;
• nowotwory (przebyte – po konsultacji lekarskiej);
• infekcje wirusowe, bakteryjne, grzybicze w miejscu wykonania zabiegu;
• stosowanie samoopalaczy, bronzerów, betakarotenu doustnie;
• włosy rude, siwe, blond w miejscu zabiegu – z uwagi na brak lub małą skuteczność depilacji laserowej.
Jak przygotować się do zabiegu:
• ok. 6 miesięcy przed rezygnujemy z kuracji doustnej retinoidami;
• 1 miesiąc przed planowanym zabiegiem zaprzestajemy depilacji;
• 3 tygodnie przed zabiegiem odstawiamy maści z retinoidami;
• 2 tygodnie przed zabiegiem odstawiamy leki światło uwrażliwiające (fototoksyczne, fotoalergiczne) i zioła np. dziurawiec, nagietek;
• kilka tygodni przed zabiegiem rezygnujemy z opalania (także solarium) – w przypadku opalenizny uzyskanej samoopalaczami, depilacja jest możliwa po jej ustąpieniu.
Po zabiegu skóra może być podrażniona – obrzęk okołomieszkowy (od kilku godzin do kilku dni), dlatego unikamy:
• sauny lub basenu;
• podrażnienia skóry preparatami z zawartością alkoholu, spirytusu;
• złuszczania naskórka i peelingów – przez około 2 tygodnie od zabiegu depilacji laserowej należy;
• całkowity zakaz opalania, również stosowania samoopalaczy – do trzech tygodni po zabiegu
Jak widać metoda jest naprawdę super, o ile nie jest się blondynką… 🙁 no i zdecydowanie warto zająć się taką likwidacją owłosienia dużo wcześniej, najlepiej jeszcze zimą.
Zdjęcia: Shutterstock