Słodkie uwielbiam, mam słabość i tyle. A jak jest ładne i słodkie to nie ma takiej siły, żebym się oparła. Nie pomogą wąskie jeansy w szafie, perspektywa wyjścia na plażę czy też zdjęcie boskiej Jennifer Aniston w obcisłej sukience. Na szczęście to słodkie musi być naprawdę ładne, żebym aż tak straciła głowę. Niewątpliwie wśród takich pokus nie do odparcia, w ścisłej czołówce znajdują się cudne babeczki znane jako cupcakes. Niektórzy mylą je z muffinami albo uważają, że cupcakes i muffina to ten sam rodzaj ciastka. Niesłusznie, co nie zmienia faktu, że za muffinkami też przepadam.
Muffina, z czym to się je?
Zacznijmy zatem od teorii – co jest co, jak się to robi i czym to się je. Akurat ta ostatnia kwestia to najmniejszy problem, bo jedne i drugie ciacha je się po prostu ze smakiem. Ale do rzeczy – muffinki występują w przyrodzie w dwóch wersjach: angielskiej amerykańskiej. Tak prawdę mówiąc ta brytyjska muffina nijak się ma do naszego obrazu tegoż ciacha i do cupcakes. W opcji angielskiej jest to coś w rodzaju racucha – płaskie, drożdżowe ciastko. Tymczasem amerykańska muffinka, czyli to co znamy z cukierni, absolutnie nie zawiera drożdży, a jej „puchatość” i wyrośnięcie to zasługa sody albo proszku do pieczenia. Muffiny dekorujemy potem na słodko, czyli np. czekoladą, kremem, lukrem. Są duże, wyrośnięte i grzesznie kaloryczne.
Apetyczne, kolorowe, zachwycające cupcakes
Natomiast cupcakes to maleńkie dzieła sztuki, miniaturowe ciasta. To widać na pierwszy rzut oka. A jeśli chodzi o skład podstawową różnicą jest zastosowanie w przepisie prawdziwego masła (w muffinach używamy oleju). Również dekoracje bywają lżejsze, np. z bitej śmietany. Zgodnie z nazwą nasze cupcakes są małe, jak filiżanka herbaty. To kolejna różnica między babeczkami a muffiną, która jest wysoka i okazała. Jednak najbardziej charakterystyczne i zachwycające są dekoracje cupcakes. Wykorzystuje się tu np. cukierniczą „biżuterię”, czyli słodkie perełki, kolorowe lukry, spożywcze barwniki żelki, cukiereczki i wszelkie smakowite cudeńka. W przypadku cupcakes na pewno najpierw sycimy wzrok, ba! wręcz pożeramy je oczami.
Do dzieła!
Wbrew pozorom małe dzieła sztuki cukierniczej to żadna wiedza tajemna, a przepisów na cupcakes jest wiele. Jednym z podstawowych jest receptura klasycznych waniliowych babeczek, którą można modyfikować dodając składniki np. polewy w różnych smakach i kolorach
Vanilla Cupcakes – składniki na 12 babeczek:
• 125 g cukru,
• 125 g mąki,
• 125 g masła,
• 2 jajka,
• 2 łyżeczki wanilii w proszku,
• 3 łyżki mleka,
• 1 łyżeczka proszku do pieczenia.
Zmiksować cukier, masło w temperaturze pokojowej, mąkę zmieszaną z proszkiem do pieczenia, wanilię i jajka. Do otrzymanej masy dodać mleko i dalej miksować. Masę przelać do papilotek włożonych do formy na babeczki (lub muffinki). Każda papilotka powinna mieć wielkość filiżanki do herbaty. Piec w 200° przez około 20 minut.
Składniki na krem:
• 100 g masła w temperaturze pokojowej,
• 5 łyżek cukru pudru,
• 1 łyżeczka wanilii,
• 500 g słodkiej śmietanki kremówki.
Zmiksować na krem śmietankę, dodać cukier puder, wanilię i masło – zmiksować ponownie. Można dodać parę kropelek barwnika spożywczego w dowolnym kolorze. Udekorować krem według uznania używając np. kolorowych posypek cukierniczych, drobno posiekanych owoców kandyzowanych itd.
Zdjęcia: Shutterstock, oetker.co.uk