Jeszcze kilka czy kilkanaście lat temu mało kto zastanawiał się nad tym gdzie spędzić święta. Na nielicznych buntowników wyjeżdżających przed Wigilią, by wrócić po Nowym Roku, obrażała się zgodnie cała rodzina. Dziś nie jest to już tak oczywista kwestia, coraz więcej osób wybiera świąteczny urlop poza domem. Oczywiście warto rozważyć za i przeciw, zdecydować się na satysfakcjonujące święta, które będą miłe, radosne i… relaksujące.
Z tym relaksem niestety rożnie bywa, tak się jakoś przyjęło, że przed świętami trzeba się nabiegać, napracować i wymęczyć, a w czasie świąt najeść, wysiedzieć przy stole, nie unikając przy tym trudnych i zbędnych rozmów z bliską i daleką rodziną. Właśnie taka wizja świąt robi najlepszą reklamę bożonarodzeniowym wyjazdom.
Rodzinne święta mają swój niezaprzeczalny urok
Boże Narodzenie to święta rodzinne, to pewnik. Warto jednak pamiętać, że to my decydujemy o tym, z kim chcemy je spędzić. Jeśli mają być miłe i naprawdę familijne, nie ma sensu „gościć się” z tą częścią rodziny, z którą nam na co dzień nam nie po drodze. Konflikty i antypatie niestety nie rozwiązują się same przed 24 grudnia, a często eskalują przy świątecznych stołach. Nie zadowolimy również wszystkich, zwłaszcza w większych rodzinach. Nie da się w ciągu 3 dni czy nawet jednej Wigilii odwiedzić kilku domów, dlatego najcenniejszą umiejętnością świąteczną nie jest lepienie udanych pierogów, ale sztuka wyborów i kompromisów. Najtrudniejszym egzaminem wydaje się być Wigilia, kiedy na wieczerze zapraszają teściowie i rodzice. O ile nie mieszkają prawie po sąsiedzku warto wcześniej uzgodnić swoisty harmonogram wigilijnych i świątecznych spotkań. Dobrym pomysłem, który jednak wywołuje pewien opór u seniorów rodów, jest przeniesienie Wigilii do domów młodszych pokoleń. Kluczem do sukcesu i naprawdę udanych rodzinnych świąt jest wspólne omówienie (na spokojnie) różnych możliwości, oczywiście z odpowiednim wyprzedzeniem, a nie za pięć dwunasta, dwa dni przed Wigilią.
A może jednak święta poza domem?
Za takim wariantem opowiadają się dziś nie tylko single, choć im na pewno łatwiej podjąć taką decyzję. Przede wszystkim unikają w ten sposób odwiecznych pytań o plany matrymonialne itp. Na wyjazdy dalekie i bliskie decydują się też młode małżeństwa, rodziny z dziećmi, w ten sposób interpretując rodzinny, świąteczny relaks. Również w tym przypadku warto brać pod uwagę zarówno swoje pragnienie, jak i uczucia rodziny. Dlatego znów – omawiamy wszystko grzecznie, w miłej atmosferze i wcześniej.
Czy warto wyjechać na święta? Zapewne każdy z nas czasem zazdrości innym szumu górskich sosen czy egzotycznej plaży, kiedy za oknami plucha, zimno, a przy stole trwa kolejna dyskusja o mało świątecznych tematach, takich jak polityka czy dawne lecz niewyjaśnione rodzinne spory.
Zdjęcia: shutterstock, pixabay.com