Póki co aura za oknem średnio zachęcająca. Zwłaszcza dla takich „zmarzluchów” jak ja. Święta zasadniczo spędzamy w domu, ale jak tylko zrobi się cieplej, mamy zamiar nadrobić nieco fakt, iż ostatnio zasiedzieliśmy się w domu.
Kot, pies i wyjazdy
Na pewno usprawiedliwia nas fakt posiadania małego zwierzyńca, czyli kota, który jest już u nas mocno zasiedziany oraz nowego przyjaciela – psa Ptysia rasy bliżej nieokreślonej O ile kota Pimpka zostawialiśmy pod czujną opieką moich rodziców na czas wyjazdów, o tyle z Ptyśkiem to nie takie proste. Wiem oczywiście, że z psem też się wyjeżdża, ale nie z takim młodym, świeżo adoptowanym, kiedyś porzuconym, a więc w niemałym stresie. Dzisiaj nasz mały futrzak jest już całkiem dobrze poukładanym młodzieńcem, a my zapałaliśmy miłością (póki co na odległość) do pewnego miejsca w Beskidzie, które koniecznie musimy odwiedzić.
Dom z Widokiem dla zgranej ekipy
Miejsce nazywa się Dom z Widokiem i niewątpliwie krajobraz za oknem to jeden z zasadniczych atutów. Oczywiście z naszego punktu widzenia atrakcyjny jest również fakt, że nie jest to ośrodek, pensjonat, gdzie jesteśmy w jakiś sposób „uwiązani”, uzależnieni od innych osób. Taki domek do wynajęcia w górach to idealna opcja dla naszej ekipy, bo oczywiście planujemy wypad w szerszym gronie – wraz z moim bratem i jego rodziną oraz z przyjacielem mojego małżonka i jego żoną. W przypadku Domu z Widokiem sformułowanie domek do wynajęcia w górach to swoisty eufemizm, jest to bowiem całkiem okazała chata i to jaka! Zbudowana z bali, podobno przez górali! Spokojnie może w nim wczasować 11 osób – na parterze znajdują się 2 pokoje – 3 miejsca do spania, a na górze są 3 pokoje, czyli 8 miejsc do spania.
Co nas ujęło w tym miejscu?
Od razu zachwyciła mnie perspektywa porannego wyjścia na taras i widoku na góry, na Poprad. Wolność i swoboda to kolejny argument na tak. No i oczywiście lokalizacja. Ten imponujący domek do wynajęcia w górach mieści się w Piwnicznej Zdroju, a to prawdziwa beskidzka perła. Miejsce wymarzone na wypoczynek o każdej porze roku, dla amatorów aktywnego wypoczynku i dla tych, którzy wolą kontemplować w ciszy piękne krajobrazy. Co jest dla nas bardzo istotne, ponieważ w naszym gronie są zarówno zwolennicy wypraw pieszych od 6-00 rano do wieczora, jak i miłośnicy błogiego lenistwa i uroków typowych dla uzdrowiskowych kurortów.
Nie da się ukryć, że mam nadzieję, iż nasz mały czworonożny przyjaciel również pojedzie na swoją pierwszą eskapadę. Czekamy zatem na przyjazne temperatury, prawdziwą wiosnę i synchronizację urlopów. Mam nadzieję, że malowniczo położony Dom z Widokiem czeka równie niecierpliwie na nas.
Zdjęcia: shutterstck, thinkstock, domzwidokiem.com
film: youtube.com