Początek wiosny i sezon jesienno – zimowy to okres, w którym szczególnie uważnie przyglądamy się swojej kondycji, zdrowiu i naprawdę serio analizujemy ewentualne sygnały, które wysyła nam organizm, mowa oczywiście o infekcjach, przeziębieniach, stanach zapalnych, jakie towarzysza nam zimą. Chodzi przede wszystkim o często trudne do zidentyfikowania objawy grypy, a z grypą jak wiadomo nie ma żartów.
Pozwól sobie wyzdrowieć
W czasach, kiedy mamy tendencję do „przechodzenia” infekcji i przeziębień, szczególnie mocno jesteśmy narażeni na bardzo poważne konsekwencje i powikłania pogrypowe. Niestety wiele osób nie pozwala sobie nawet na trzydniowe poleżenie i kurowanie się, tłumacząc się pracą, obowiązkami, szkołą itp. Oczywiście jest w tym sporo racji, niemniej jednak należy mieć na uwadze, iż zbagatelizowane objawy grypy, nie wyleczone infekcje mszczą się i mogą oznaczać poważne choroby. A w konsekwencji wyłączenie z obowiązków nawet na kilka tygodni. Często po nieleczonej grypie pacjent ląduje w stanie poważnym w szpitalu.
Przeziębienie to nie grypa
W tym kontekście na pewno nigdy nie za dużo przypominania o tym czym różnią się objawy grypy od tzw. „zwykłego” przeziębienia. Należy również zawsze pamiętać jak poważne bywają powikłania po grypie.
A zatem do rzeczy. Przede wszystkim istotny jest sam przebieg przeziębienia, który jest dużo łagodniejszy. „Startuje” powoli od ogólnych objawów – drapania w gardle, kaszlu, kataru potem pojawia się podwyższona temperatura. Jeśli zdyscyplinujemy się w domowych pieleszach, damy sobie czas na wyzdrowienie, organizm powinien poradzić sobie z przeziębieniem. Nawet w oparciu jedynie o domowe środki. Takie jak czosnek, miód, sok malinowy, syrop z cebuli. Warto również mieć pod ręką dostępne bez recepty leki przeciwzapalne i przeciw gorączce.
A co z grypą?
Jest to schorzenie wywoływane przez niezwykle groźne i podstępne wirusy, na które trudno się uodpornić na stałe, ponieważ ulegają mutacjom. Sam przebieg i objawy grypy są zdecydowanie bardziej dramatyczne. Mamy tu bowiem do czynienia z nagłym rozwojem choroby. Od razu pojawia się wysoka gorączka, bóle mięśniowe, stawów, ból głowy i uczucie ogólnego rozbicia. Co ciekawe grypie nie zawsze towarzyszą charakterystyczne objawy, takie jak kaszel, katar, ból gardła. Natomiast nie bez powodu mówi się, że grypa zwala z nóg. I na ogół nawet pracoholicy są pokonani, przynajmniej na kilka dni
I tu pojawia się problem bagatelizowania objawów grypy i samej choroby. Przy lepszym samopoczuciu wiele osób wraca do obowiązków, nie będąc całkowicie wyleczonymi. W tym miejscu należy koniecznie uświadomić sobie, jak groźne są powikłania po grypie. Są to np. zapalenie oskrzeli, płuc, ucha, zapalenia mięśnia sercowego, nerwów, opon mózgowo-rdzeniowych. U osób chorujących na przewlekłe choroby układu oddechowego oraz krążenia, może dojść do zaostrzenia.
A zatem z jednej strony istotna kwestia jest odróżnienia grypy od przeziębienia w czym pomoże poniższa tabelka:
Z drugiej zaś dużym problemem jest fakt, że dla wielu osób typowe objawy grypy nie są sygnałem do zatrzymania się i starannego wyleczenia. Pamiętajmy zatem, że grypa nie jest chorobą, która można przechodzić, zlekceważyć, przecierpieć w pracy czy w szkole. Wiele interesujących praktycznych informacji na temat przebiegu, powikłań i objawów grypy znalazłam na stronie leku Groprinosin (hartujmysie.pl).
Zdjęcia: sapathology.sa.gov.au, shutterstock