Jeszcze brzmią dźwięki letnich hitów, tańczymy do „Shape of you” czy latino disco „Despacito”, nie da się jednak ukryć, że już za chwileczkę już za momencik… koniec wakacji, coraz chłodniejsze dni, a wraz z nimi paskudne wirusy, niejedna infekcja, przeziębienie, katar, kaszel, czyli zaprzeczenie letnich przyjemności. Oczywiście nadal cieszymy się słońcem i ładną pogodą, warto jednak przygotować się na jesienne przypadłości.
Lato – profilaktyka przed jesienią
Przede wszystkim korzystając z lata możemy hartować się – chłodniejsze wieczory, dużo spacerów, kąpiele – rozsądnie dawkowane skutecznie wzmocni system odpornościowy. Co jest bardzo ważne szczególnie dla najmłodszych, ponieważ to właśnie przedszkolaki i uczniowie chorują najczęściej. Nic dziwnego – ich układ immunologiczny nadal jest w fazie rozwoju, odporność się dopiero buduje. Ponadto przebywają w licznych grupach rówieśniczych, gdzie wirus często wywołuje efekt domina. Choruje jedno dziecko – zarażają się kolejne. W trosce o odporność naszych milusińskich warto czerpać z darów lata i wzbogacić dietę o świeże warzywa i owoce, których teraz mamy pod dostatkiem. Do tego zdrowy ruch i można powiedzieć, że relaksując się pracujemy na mniej infekcji w sezonie jesienno – zimowym.
Nie bagatelizujemy przeziębienia
No dobrze, odporność odpornością, ale wiadomo, że infekcja czy przeziębienie są i tak nieuniknione. Dlatego warto znać skuteczne sposoby, które przyniosą ulgę i pomogą szybciej wrócić do zdrowia. Tym bardziej, że mały pacjent bywa często naprawdę marudny, a objawy przeziębienia dają mu się nieźle we znaki. Przede wszystkim pamiętajmy, że większość infekcji to jednak sprawka wirusów, dlatego nie leczy się ich antybiotykami. Co nie oznacza, ze pozostawiamy je bez żadnej reakcji. Trzeba bowiem mieć na uwadze, że wiele nieleczonych przeziębień wirusowych może rozwinąć się w infekcję bakteryjną
A zatem należy zawsze reagować od razu, czyli nie ma mowy o wysyłaniu chorego dziecka do szkoły czy przedszkola – z syropem i tabletkami na gardło. To prosta droga do tego, by zwykłe przeziębienie stało się zapaleniem ucha czy zaatakowało oskrzela. Ponadto narażamy w ten sposób inne dzieci na kontakt z chorym i zarażenie. Mały pacjent ląduje zatem w łóżku, można zastosować domowe sposoby, takie jak:
• herbata z miodem i cytryną albo z okiem malinowym,
• syrop z cebuli,
• czosnek,
• inhalacje,
• napary z ziół.
Dlaczego pelargonia afrykańska…?
Warto docenić naturalne metody leczenia, po które sięgają również producenci syropów czy tabletek opartych na roślinnych ekstraktach. W domowej apteczce przydadzą się np. preparaty na bazie pelargonii afrykańskiej. Działa ona leczniczo na drogi oddechowe, ale także stymuluje siły obronne organizmu, wspiera układ odpornościowy. A jeśli połączy swoje siły z witaminami, cynkiem, innymi wyciągami roślinnymi, jest naprawdę niezastąpiona w leczeniu przeziębienia. Ekstrakt z pelargonii znajdziemy np. w syropach Pelavo, dostępnych jako:
• Pelavo KIDS,
• Pelavo Multi 3+,
• Pelavo Multi 6+,
• Pelavo Nos i zatoki,
• Pelavo Oskrzela.
zdjęcia: shutterstock, pelavo.pl
