Jako przyszła matka chrzestna coraz lepiej poznaję mojego (już wkrótce) chrześniaka. Niekłamane zainteresowanie oraz poczucie obowiązku powodują, że coraz więcej wiem na tematy związane z szeroko rozumianym macierzyństwem oraz opieką nad małym dzieckiem. Od niedawna wiem znacznie więcej na temat pielęgnacji delikatnej skóry maluszka, w tym również kąpieli, którą mały Staś uwielbia.
Kąpiel to frajda
Z tego co wiem niektóre dzieci nie przepadają za kąpielą, a nawet boją się zabiegów w wanience. Na ogół wynika to z jakiegoś błędu popełnionego przy pierwszych zabiegach higienicznych, kiedy to maluch najzwyczajniej w świecie się wystraszy. Na szczęście Staś ma rozważnych rodziców i praktycznie od pierwszych kąpieli nie ma z nim żadnego problemu. W wodzie ochoczo i uroczo wymachuje nóżkami i raczkami. Wiem, bo miałam okazję niedawno obserwować malucha w wanience, przy okazji wysłuchując wielu ciekawych informacji od dumnych rodziców.
Kąpiel doskonała
Dowiedziałam się m.in., że wbrew obiegowym opiniom wcale nie trzeba, a nawet nie należy kąpać maleństwa codziennie. Przede wszystkim ze względu na wrażliwą skórę maluszka i delikatny płaszcz hydrolipidowy. Czym jest ochrona hydrolipidowa akurat wiem, bo to pojecie znam z kosmetyków do mojej wrażliwej skóry. W przypadku niemowląt i małych dzieci ochronna warstwa skóry zawiera zdecydowanie mniej lipidów, przecz co nie zapewnia pełnej ochrony przed różnymi czynnikami – od chemicznych po mechaniczne. Oczywiście zapytałam natychmiast jak często kapać dziecko, aby nie podrażniać delikatnego ciałka maluszka. Okazuje się, że w przypadku malutkich milusińskich w pierwszym roku życia, wystarczy 10 minutowa kąpiel dwa, trzy razy w tygodniu, w wodzie o temperaturze 36 – 37,5°C.
Kosmetyki i bezpieczne pranie
Mądry rodzic nie tylko wie jak często kąpać dziecko, ale również używa odpowiednich kosmetyków. Ze względu na wspomnianą już niedojrzałą ochronę hydrolipidową, muszą być to produkty przeznaczone dla niemowląt, dla wrażliwej skóry. Sprawdzają się również stare, sprawdzone metody, takie jak kąpiel w wodzie z dodatkiem krochmalu czy siemienia lnianego. Równie istotny jest odpowiedni środek do prania ubranek maluszka, które mają przecież bezpośredni kontakt ze skórą dziecka. Ubranka Stasia są prane tylko w środkach przeznaczonych specjalnie do dziecięcych ubranek – posiadają pozytywną opinię Instytutu Matki i Dziecka.
Wiem już jak często kąpać dziecko, jakich kosmetyków i środków czystości używać. Ale co równie ważne, wiem i widziałam, że kąpiel maluszka powinna być relaksująca. Stanowić wyciszenie i przyjemny rytuał przed zaśnięciem. Mój przyszły chrześniak po kąpieli zadowolony macha nóżkami, ma błogi wyraz twarzy i zasypia najedzony oraz szczęśliwy.