Staram się nie popadać w kulinarne i dietetyczne skrajności. Oznacza to, że unikam zarówno rozpusty, jak i ascezy w kuchni. Złoty środek i zasada jesteś tym, co jesz – to dla mnie rozsądne podejście do zagadnienia. Z tą prawdą zgadza się również renomowana firma produkująca naczynia Philipiak opinie na ten temat i wiele praktycznych informacji znalazłam w mądrym serwisie wyrzucsolniczke.pl.
Jestem tym, co i jak przyrządzam
Większość z nas znane powiedzenie „jesteś tym, co jesz” odnosi całkiem słusznie do produktów wykorzystywanych w kuchni. Ja również miałam takie podejście, aż do czasu kiedy po raz pierwszy skorzystałam z naprawdę dobrych naczyń Philipiak. Smak, jakość i wartość naszych posiłków jest w dużej mierze uzależniona od tego jak i w czym je przyrządzamy. Sposób obróbki, dodatki, czas gotowania czy pieczenia, materiały z jakich wykonane są naczynia – to wszystko decyduje o tym co jem i jak się po tym czuję.
Opinie są jednoznacznie pozytywne
Naczynia Philipiak w opinii fachowców, ekspertów, gwiazd i wielu użytkowników spełniają wszelkie wymagania w zakresie gotowania zdrowego i smacznego. Wystarczy wspomnieć, że firma współpracuje, wspiera i zbiera zasłużone pochwały od Fundacji Ex Animo, Centrum Zdrowia Dziecka, Instytutu Żywności i Żywienia w Warszawie itp. Swój wizerunek i pełne zaufanie oferują np. Karol Okrasa, Agnieszka Cegielska, Elżbieta Zapendowska, Karolina Malinowska, Łukasz Zagrobelny. Warto także zajrzeć na najbardziej obiektywny i licznie odwiedzany panel dyskusyjny czyli facebookowy profil, na którym znajdziemy szereg interesujących porad i opinie o naczyniach Philipiak.
Co takiego mają w sobie produkty tej marki?
Oczywiście można o tym pisać i mówić długo. Przede wszystkim jednak warto wiedzieć, że wszystkie naczynia są antyalergiczne i antybakteryjne. Są też ekonomiczne i energooszczędne, ponieważ ich dno akumuluje ciepło. Możemy ich używać na wszystkich typach kuchni – od tradycyjnych gazowych, po nowoczesne – indukcyjne. Służą do gotowania, parowania, pieczenia, smażenia. Możemy w nich przyrządzać dania bez soli i wody (tak, tak ugotujemy np. ziemniaki bez wody, zachowując maksimum wartości odżywczych i smak). Dania przyrządza się szybko, głównie za sprawą konstrukcji, która sprawia, że naczynia nagrzewają się równomiernie. Satynowane wnętrze jest odporne na zarysowania, a więc gotowanie jest bezpieczne i zdrowe, a garnki służą latami. Termometry w pokrywkach, możliwość gotowania w tzw. wieży to kolejne atuty, które można wymieniać bez końca.
Oczywiście można sceptycznie czytać opinie o naczyniach Philipiak. Szczególnie że nie należą do tanich. Ja wiem swoje – będąc szczęśliwą posiadaczką kilku pozycji z oferty tej firmy, mam pewność, że są warte ceny i pozytywnych ocen.
Zdjęcia: facebook.com/PhilipiakMilanoPoland