Valentine’s Day, dzień Świętego Walentego, czyli po prostu Walentynki. Święto jak najbardziej komercyjne, co doskonale widać w sklepach, które już na przełomie stycznia i lutego epatują wystawami i ekspozycjami w tonacji sercowej czerwieni i słodkiego różu. Maskotki, pluszaki, podusie i słodycze w dodatkowym opakowaniu z okolicznościowym serduszkiem…
I mogłabym tak wymieniać bez końca. Mogłabym również „wysmażyć” zgrabny tekst o tym, że nie lubię walentynek. Gdyby nie to, że je lubię 🙂 Choć oczywiście nie po drodze mi z aż tak komercyjnym podejściem do tego dnia. Ale co zrobić? Obecnie praktycznie wszystkie święta, okazje mają taką właśnie otoczkę.
O historii Walentynek to i owo
Teoretycznie dzień Świętego Walentego jak najbardziej dotyczy miłości, zakochania czy poszukiwania tego jedynego/tej jedynej. Tym bardziej, że niektórzy badacze historii tego święta powołują się m.in. na odległe w czasie zwyczaje z Cesarstwa Rzymskiego, np. na dzień, w którym poszukiwano wybranki serca poprzez losowanie z urny czy też wracają do tzw. Luperkaliów (święto Junony). W kulturze europejskiej mamy do czynienia z Walentynkami dlatego, że dzień ten jest celebrowany równolegle ze wspomnieniem Świętego Walentego w kościołach
Polskie Walentynki. Może w Mieście Miłości…?
Polskie Walentynki to tradycja dość młoda. Liczy sobie bowiem niewiele ponad 20 lat. Nie jesteśmy zasadniczo zbyt oryginalni w świętowaniu tego dnia. A zatem są maskotki, misiaczki, czekoladki i inne słodkości. Jest boom na stoliki w kawiarenkach, restauracjach oraz pełne sale kinowe, szczególnie na komediach romantycznych.
Oryginalna, nasza własna jest na pewno tradycja Walentynek w Chełmnie – Mieście Zakochanych, która liczy sobie już kilkanaście lat (pierwsze obchody w 2002r.). Zapewne nie każdy wie, że w chełmińskiej farze znajdują się relikwie Świętego Walentego. Stąd też wyjątkowe znaczenie tego miasta na mapie walentynkowych „atrakcji”. Chełmińskie Walentynki trwają więcej niż jeden dzień, są okazją do ciekawych eventów i prezentacji lokalnych firm, które chcą rozpieszczać i zaskakiwać zakochanych „tubylców” oraz gości.
Tak przy okazji – może właśnie wyjazd do Chełmna, tańszy i łatwiejszy do zrealizowania niż wycieczka do Paryża, może być dobrym pomysłem na walentynkowy prezent?
Moje Walentynki
W mojej interpretacji Walentynki nie są jedynie świętem nastolatków, zakochanych par. Oczywiście jak najbardziej jestem za okazywaniem sobie uczuć w szczególny sposób w tym dniu, ale w naszej rodzinie obdarzamy takimi względami i podarunkami wszystkich, którym chcemy wyrazić uczucia, sympatię.
W każdym razie ja w tym skądinąd uroczym dniu, mam zamiar obdarować, mile zaskoczyć nie tylko ukochanego małżonka. Bliskie mi osoby to przecież moja rodzina, przyjaciele. Oczywiście swój podarunek walentynkowy dostaną również zwierzaki, bo przecież i stateczny kot i nieco rozbrykany piesek zajmują ważne miejsce w naszych sercach. A zatem wśród walentynkowych podarunków znajdą się również ulubione smakołyki, przytulanie, drapanie i dodatkowy spacer.
Zdjęcia: Shutterstock, chelmno.com.pl
