Kuchnie indukcyjne cieszą się coraz większym zainteresowaniem, co mnie wcale nie dziwi. Od niedawna sama jestem szczęśliwą posiadaczką takiego „wynalazku” i jestem z niego bardzo zadowolona. Wraz z nowym sprzętem musiałam wybrać odpowiednie garnki do kuchni indukcyjnej. Trzeba bowiem pamiętać, że zwykłe naczynia nie nadają się do gotowania indukcyjnego.
Płyta grzewcza zaczyna działać dopiero wtedy, kiedy postawimy na niej specjalne garnki do kuchni indukcyjnej – działa tu zmienne pole elektromagnetyczne wytwarzane dopiero po ustawieniu garnka. Potrzebna jest jednak nie tylko odpowiednia płyta, ale również konstrukcja garnków indukcyjnych. Kluczem do sukcesu jest dno oraz materiał, z jakiego jest wykonane naczynie. Dno garnka do indukcji musi być gładkie, wykonane z tzw. ferromagnetyku, czyli metalu który można namagnesować. Właśnie dlatego najlepsze garnki są wykonane ze stali nierdzewnej, która nie tylko wytworzy pole elektromagnetyczne, ale także prezentuje się bardzo elegancko i jest wyjątkowo trwała (garnki Tefal ze stali nierdzewnej mają nawet 10 letnią gwarancję!).
Dlaczego jestem zadowolona z kuchni indukcyjnej, mimo dość wysokich kosztów zakupu? Przede wszystkim gotuję, piekę i smażę dużo szybciej, ekonomicznie i oszczędzam energię. Poza tym nie ma mowy o przypaleniu, przegrzaniu itp. Ogrzewa się tylko wnętrze garnka, a zatem nie ryzykuję przypadkowym oparzeniem, co zdarzało mi się dość często. Jako wyposażenie wybrałam garnki do indukcji Tefal, które nadają się również do piekarników, są ergonomiczne (nienagrzewające się uchwyty, krawędzie ułatwiające nalewanie itp.) i wyglądają naprawdę elegancko.
Zdjęcia: tefal.pl, shutterstock
Film: youtube
