Czego nie może zabraknąć w łazience? Prawdę mówiąc wielu rzeczy, ale na pewno musi być w niej lustro. Z całą pewnością dotyczy to mojej łazienki. Dotychczas wisiało w niej właściwie zwierciadełko, małe, niepozorne. Zakup nowego był zatem kwestią czasu.

Mam lustro i mam klej
Nowe lustro jest ładne – duże, klasyczne, ale bardzo dobrej jakości, odporne na wilgoć. A zatem skoro lustro kupione, należałoby je jakoś umocować na ścianie… Oczywiście doszłam do wniosku, że spokojnie mogę zrobić to sama. Są przecież takie doskonałe produkty, które skleją i przykleją wszystko. Poszukałam, poszperałam w Internecie i znalazłam – produkt oraz instrukcję.
Po wnikliwych poszukiwaniach i lekturze poradników mój wybór padł na Pattex Fix Extreme Total, czyli klej montażowy, uniwersalny. Dowiedziałam się jak szerokie jest spektrum uniwersalności i okazało się, że jest to również doskonały klej do lustra. Instrukcja obsługi i efektywnego montowania wymarzonego lustra wyglądała na taką, którą bez problemów wprowadzę w życie.
A zatem do dzieła
Zgodnie ze wskazówkami wyczyściłam dokładnie płytki na ścianie oraz tył mojego nowego zwierciadła. Zmontowałam mój super klej do luster i zgodnie z poradami naniosłam go równiutkimi paseczkami. Zapomniałam dodać, że montaż poszedł mi dużo łatwiej, ponieważ w toku internetowgo śledztwa trafiłam na bardzo przyjemny filmowy instruktaż dotyczący kleju do luster. Jak widać zadanie nie należy do najtrudniejszych. Szczególnie, że klej ma co prawda doskonałą i błyskawiczną przyczepność, ale mogłam jeszcze w ciągu kilkunastu minut skorygować położenie, a właściwie zawieszenie lustra.
Muszę się pochwalić, że montaż udał się w stu procentach. Lustro wisi – od dłuższego czasu i naprawdę prosto. Mogę śmiało powiedzieć, że po pierwsze Pattex Fix Extreme Total sprawdza się jako klej do luster, a po drugie ja jestem całkiem sprawną „złotą rączką”.