Jednym z moich atutów, jeśli chodzi o wygląd, są zdecydowanie włosy. Od natury otrzymałam naprawdę ładny, złocisty odcień blondu i całkiem niezłą jakość włosów. Niestety gorzej było z… rozumem, bo przez lata katowałam tenże dar różnymi niekoniecznie zdrowymi zabiegami.
Na ratunek włosom
Od pewnego czasu nie farbuję, nie zakręcam, ani nie prostuję włosów. Stawiam na dobre strzyżenie, szampon, odżywkę, ewentualnie suplement. Mimo to muszę przyznać, że na początku wiosny zauważyłam niepokojące osłabienie moich włosów. Nie tylko straciły blask, ale też zaczęły niestety wypadać. O zgrozo! Oczywiście natychmiast zaczęłam poszukiwać sposobów, skutecznych kuracji. Szperałam w internecie, pytałam znajomych – od kilku osób usłyszałam nazwę Priorin, którą sprawdziłam na forach, w serwisach i… zaryzykowałam, ponieważ nie jest to tania kuracja.
Jak przystało na naprawdę skuteczną terapię dla fryzury, musi być kompleksowo i niestety nie od razu, nie od ręki. Kuracja sygnowana przez Priorin obejmuje zatem suplementację oraz odpowiedni szampon na wypadanie włosów. Zgodnie z zaleceniami należy uzbroić się w cierpliwość i przygotować na systematyczne zażywanie suplementu i mycie głowy przez około 3 miesiące. Byłam jak najbardziej przygotowana na to, że moje włosy potrzebują czasu, a ponieważ szampon na wypadanie włosów Priorin oraz tabletki są oparte na zdrowych naturalnych składnikach, nie miałam nic przeciwko temu.
Priorin – to działa!
Po kilku miesiącach mogę z zadowoleniem potwierdzić, że jest lepiej. Ba! Nawet dużo lepiej. Najbardziej wymiernym sukcesem jest oczywiście znikoma ilość włosów na szczotce czy na poduszce – naprawdę pokonałam problem. Ale chwalę sobie również szampon na wypadanie włosów za to jak je pielęgnuje i jak ładnie, zdrowo wyglądają po każdym myciu. Nic dziwnego, skoro Priorin zawiera dobroczynny koktajl tzw. glikoprotein, kwasu pantetonowego i wyciąg z prosa. Taka mieszanka zapewnia włosom wzmocnienie i regenerację. Jednocześnie łagodzi podrażnienia i stymuluje ich wzrost, pobudza cebulki włosów do intensywniejszej pracy. A zatem jest to idealne uzupełnienie suplementacji. Każda tabletka Priorinu dostarcza bowiem ekstrakt z prosa, biotynę, L-cystynę oraz kwas pantotenowy.
Kurację zakończyłam w pierwszych dniach lipca, ale raz na jakiś czas używam jeszcze szamponu na wypadanie włosów Priorin. Przede wszystkim dlatego, że włosy wyglądają po nim naprawdę zdrowo i ładnie.
Zdjęcia: shutterstock, priorin.pl